Mąż wraca do domu i zastaje żonę ruchającą się z jego najlepszym przyjacielem. Zaczął awanturę, poleciały wyzwiska, jednak żona próbuje się wytłumaczyć:
- Sam sobie jesteś winny!
- Jak to?!
- Kawę wypiłeś, ciastka zjadłeś, cały alkohol wychlałeś, no to co ja mu miałam zaproponować?!
Komentarze: Rozwiń komentarze Zawsze pokazuj komentarze