Jedzie sobie bogaty człowiek limuzyną, patrzy a tu jakiś biedak wpiernicza trawę. Podjeżdża do niego bliżej i ze zdziwieniem pyta:
- Czemu pan je trawę?
- Głodny jestem nie mam na jedzenie.
- To wsiadaj pan, zabiorę pana do siebie!
Ucieszony biedak pomyślał o rodzinie i spytał:
- A mogę wziąć ze sobą dzieci?
- No dobrze, niech wsiadają.
- A mogę wziąć ze sobą żonę?
- Dobra dobra, byle szybko.
- A mogę wziąć ze sobą jeszcze rodziców?
- Panie tak wielkiego trawnika to ja nie mam!
Komentarze: Rozwiń komentarze Zawsze pokazuj komentarze